W całej Europie w dniach 25-27 września odbył się coroczny bieg Race for the Cure. Jego organizatorem jest Think Pink, który w tym roku zorganizował aż 30 Race'ów z udziałem 300.000 biegaczy. Z powodu pandemii koronawirusa maraton odbył się w inny sposób niż w poprzednich latach. Każdy uczestnik zarejestrował się, wpłacił określoną sumę pieniędzy i przebiegł swój własny Race. Dochody z rejestracji zostają przeznaczone na wspomaganie pacjentów z rakiem piersi. Na co dzień wielu z nich cierpi z powodu bólu i ograniczenia w różnych czynnościach, dlatego tak ważną kwestię pełni dochód z europejskiego maratonu Race for the Cure. Na całym świecie rocznie przybywa bardzo dużo przypadków raka piersi, bo aż 500.000, z czego 130.000 zachorowań to przypadki śmiertelne.

Bieg zrzesza ludzi chorych, całe rodziny oraz przyjaciół. Są oni świadomi cierpienia oraz ograniczeń osób z chorobą i są gotowi wziąć w nim udział, aby pomóc tym, którzy bardzo tego potrzebują. Do dyspozycji są dwie kategorie, różniące się odległością i sposobem przebycia trasy: 5-kilometrowy bieg lub dla osób ze słabszą kondycją 3-kilometrowy spacer. Udział w tym wydarzeniu zwraca uwagę na walkę ludzi, którzy wyzdrowieli oraz tych, którzy przegrali w starciu z chorobą. Organizator biegu ogłosił, iż w 22 krajach europejskich (w tym w Polsce) odbędzie się 30 maratonów.

Aleksander Oleszczuk, kl. 1E

Źródło:

https://www.raceforthecure.eu/pl/