Warning: Use of undefined constant JMF_THEMER_MODE - assumed 'JMF_THEMER_MODE' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/czachowski/public_html/plugins/system/djjquerymonster/djjquerymonster.php on line 210
Rozmówki polsko-polskie

Dar mówienia, opowiadania o sobie i swoich odczuciach jest jedną z najpiękniejszych umiejętności – choć rzadko docenianą, a we współczesnym świecie coraz bardziej zdeformowaną i ułomną. Wielu ludzi nie potrafi już „normalnie” rozmawiać. Nie umie odpowiednio dobierać słów, poprawnie się wysławiać.

Na szczęście, nie wszyscy zatracili tę umiejętność, o czym przekonałam się podczas lektury „Arytmii uczuć”. Publikacja ta jest zapisem wywiadu - rzeki, jaki znana telewizyjna dziennikarka – Dorota Wellman - przeprowadziła z Januszem Leonem Wiśniewskim. Człowiekiem, jak się okazuje, wszechstronnie wykształconym i uzdolnionym, mającym bogate życie wewnętrzne. Wrażliwcem i inteligentem.

Janusz Leon Wiśniewski jest magistrem fizyki i ekonomii, doktorem informatyki oraz doktorem habilitowanym chemii. Swoich sił próbował (i ciągle próbuje) również w pisarstwie. Debiutował w 2001 roku, zekranizowaną już powieścią „S@motność w sieci”. To zdecydowanie typ pracoholika, o czym świadczą powyższe tytuły naukowe oraz wiele stron „Arytmii…” poświęconych właśnie jego edukacji – począwszy od najmłodszych lat, pracy zawodowej, i co ciekawsze – zupełnie nieoczekiwanego – sukcesu literackiego. Wszak sam autor przyznaje, że pisał „S@motność w sieci” po to, by wyrzucić z siebie wszelkie emocje, wyrazić własne zdanie i wyzbyć się wszechogarniającego go wówczas smutku.

Dorota Wellman to dziennikarka nie byle jaka Prywatnie, cenię ją za osobowość i optymizm, którym tryska. Pytania więc, które zadaje, też do byle jakich nie należą. Są dociekliwe, błyskotliwe i odważne. Raz są aż nazbyt intymne, innymi razy zbyt ogólnikowe, znów raz są poważne, za chwilę - zabawne. Taki sposób prowadzenia rozmowy jest nie tylko ciekawy dla rozmówcy, ale i dla tego, kto się tej rozmowie „przysłuchuje”.

Pani Wellman pyta więc Wiśniewskiego o kwestię wiary, ilość partnerek w życiu, powód separacji z żoną, utrzymywane stosunki z rodziną, rolę nauki i literatury w życiu, naukowe sukcesy. Pyta, czy jest snobem lub gadżeciarzem oraz - jak żyje mu się w Niemczech i czy - będąc nastolatkiem - przeżył pierwszą miłość czy zupełnie poświęcił się nauce i został kujonem. I tak można by wymieniać długo, bo mnogość podejmowanych przez tę parę tematów zaskakuje. Ale to swoiste przeskakiwanie i wracanie do danych tematów odbywa się płynnie i nie zakłóca dobrego odbioru lektury.

Janusz Leon Wiśniewski daje się poznać jako człowiek niezwykle uczuciowy. Jego wypowiedzi – zawsze rozbudowane, szczere, czasami wręcz nieco wylewne – przepełnione są rozmaitymi emocjami. Smutek miesza się w nich z radością. Duma z ambicją. Humor z cierpieniem. Ale „Arytmia uczuć” przynosi także obraz niezwykle inteligentnej osoby - pracoholika; oddanego przedmiotom ścisłym literata. Wreszcie także – zabawnego, stanowczego, realizującego się w życiu człowieka.

W książce zabrakło mi jedynie dłuższych wypowiedzi Doroty Wellman. Wywiad ten byłby jeszcze ciekawszy, gdyby pani Dorota pokusiła się o kilka bardziej rozbudowanych wtrąceń i dopowiedzeń z własnej perspektywy. Przy tak ogromnej ilości pytań i ciekawych odpowiedziach swojego rozmówcy została niejako przez nie wchłonięta, „zginęła” w ich gąszczu. A szkoda...

Niemniej jednak, sądzę, że książka jest godna polecenia. W ciekawej i lekkiej formie przybliża postać Janusza Leona Wiśniewskiego, jednego z głośniejszych współczesnych pisarzy. Choć sama po jej lekturze jestem zainteresowana twórczością autora, „Arytmię uczuć” polecam wszystkim. To mimo wszystko pozycja skłaniająca do wielu życiowych refleksji...

 

Aleksandra Wziątek, kl. 2C

 

Źródło zdjęcia:

http://www.empik.com/arytmia-uczuc-wellman-dorota-wisniewski-janusz-l,prod59640068,ksiazka-p