Pozytywne myślenie… brzmi znajomo? Z całą pewnością każdy z nas spotkał się kiedyś z tym pojęciem. Według nas, jest to najlepszy sposób na funkcjonowanie w obecnej rzeczywistości. W ostatnim czasie to dość popularny temat zarówno wśród młodego pokolenia, jak i tego starszego. Możemy o nim usłyszeć w rozmowach z rówieśnikami, w ogólnodostępnych filmikach bądź podcastach. Wiele informacji znajdziemy również w książkach oraz w wielu innych źródłach. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo przecież dla chcącego nic trudnego. Kluczowe jest tu słowo „chcieć”, ponieważ bez tego żadne kroki w stronę zdobycia wiedzy i jej wykorzystania nie dadzą rezultatów. Rozpowszechnianie wiadomości w tej wyróżnionej przez nas dziedzinie jest bardzo dobrą oznaką, gdyż wielu ludzi zaczyna korzystać z pozytywnej formy postrzegania świata. W dzisiejszych czasach jest to niezwykle ważne, ponieważ taki sposób myślenia może dla niektórych stanowić nadzieję na lepsze jutro. Uważamy, że zdecydowana większość osób, które postanowiły myśleć pozytywnie, zgodzi się z tym, że życie w tym trybie staje się bardziej owocne, daje więcej radości, a co najważniejsze sprawia, że zaczynamy je doceniać i widzieć w „lepszy” sposób. Z okazji Dnia Pozytywnego Myślenia postanowiłyśmy przeprowadzić wywiad z trzema uczennicami naszej szkoły, które w naszym mniemaniu w doskonały sposób wypowiedziały się na podejmowany przez nas temat.

W pierwszej kolejności zadałyśmy pytanie: Czy od zawsze twój sposób myślenia jest pozytywny?

Uczennica 1: Szczerze, nie mam pojęcia, wydaje mi się, że taka już się urodziłam, a sytuacje w moim życiu tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że najważniejsze, by w siebie wierzyć i nie rezygnować z celów, bo gdy tylko czegoś bardzo pragniemy i wierzymy w to, że uda nam się to osiągnąć – droga do realizacji tego postanowienia zaczyna się jakby sama układać.

Uczennica 2: Od zawsze byłam optymistką, teraz mam po prostu większa świadomość wpływu moich myśli na moje życie.

Uczennica 3: Tak. Mój sposób myślenia od zawsze był pozytywny.

Odwołując się do poprzednich odpowiedzi zapytałyśmy: Jakie korzyści widzisz w pozytywnym myśleniu?

Uczennica 1: Wydaje mi się, że po prostu w najgorszych momentach nie ważne co by się działo, pomaga mi to znaleźć nadzieję na lepsze jutro, bo zamiast płakać nad swoim losem, w mojej głowie zaczyna tworzyć się inicjatywa zmiany na lepsze i niejednokrotnie pomogło mi to w kryzysowych lub stresujących sytuacjach. Dzięki temu widzę nadzieję na to, że ze wszystkiego da się wyjść.

Uczennica 2: Korzyści jest wiele, ale przede wszystkim widzę świat w kolorowych barwach, dzięki czemu nie załamuję się przy pierwszej porażce.

Uczennica 3: Ciężko odpowiedzieć mi na to pytanie, bo nie wiem, jak to wygląda, gdy myślenie jest cały czas negatywne. Myślę, że korzyścią jest to, że mniejsze lub większe potknięcia czy niepowodzenia w życiu mnie nie zniechęcają, a traktuję je jako lekcję. Tak naprawdę pozytywne myślenie niesie ze sobą korzyści w każdej z dziedzin życia, więc na pewno poprawia jego jakość i moją wydajność.

By pogłębić wypowiedzi, dodałyśmy nieco bardziej dociekliwe pytanie: Co konkretnie do twojego życia wnosi ten sposób myślenia?

Uczennica 1: Przede wszystkim spokój, gdy psychika zaczyna mi płatać figle i na wszystko patrzę pesymistycznie, czuję ogromny niepokój. Pomiędzy byciem realistą a pesymistą jest bardzo cieniutka granica, której staram się nie przekraczać, staram się myśleć pozytywnie i przy tym mocno stąpać po ziemi, wtedy odczuwam spokój i omija mnie negatywna energia.

Uczennica 2: Przede wszystkim zgoda z samą sobą, świadomość, do jakich celów dążę i poczucie własnej wartości, ale też ludzie, którzy mnie otaczają, zdecydowanie na to wpływają.

Uczennica 3: Sprawia, że jest łatwiejsze, wnosi dużo szczęścia i spokoju wewnętrznego. Dzięki niemu mam otwarty umysł i cieszę się z najmniejszych rzeczy.

Julia: Czy zachęcasz innych do tego sposobu myślenia? Jeżeli tak, to dlaczego?

Uczennica 1: Oczywiście, że zachęcam. Uważam, że na życie trzeba patrzeć pod różnym kątem, ale najważniejsze, by w tym, co się robi, czuć się po prostu sobą, każdy z nas pisze zupełnie inną historię swojego życia, dlatego ciężko stwierdzić, czy zmiana myślenia na pozytywne zadziała u każdego, niewątpliwie jednak myślę, że warto spróbować, bo pozytywne myślenie to nie tylko zmiana podejścia, ale również nieustający rozwój i chęć czerpania z życia jak najwięcej, to niesamowicie napędza.

Uczennica 2: Pewnie, że tak! Nie ma innego sposobu na szczęście niż pozytywne myślenie! No dobra, pewnie jest, to kwestia sporna, aczkolwiek na pewno dużo trudniej to osiągnąć, gdy w głowie wiecznie krąży czarny scenariusz. Pomyśl sobie, że możesz wszystko, że osiągniesz, co tylko byś chciał, dołóż do tego działanie oraz dyscyplinę i masz to jak w banku! Powodzenia!

Uczennica 3: Wydaje mi się, że tak. Robię to, aby znajomi mogli spojrzeć na sytuację oczami innej osoby i zastanowić się, a później samemu wyciągnąć wnioski. Myślę, że takie pewnego rodzaju wsparcie w zmianie nastawienia lub jego rozwoju jest potrzebne ludziom. Często dużo większą uwagę przywiązujemy do opinii znajomych niż swojej własnej, więc jeśli moje zdanie ma pomóc komuś w życiu, to bardzo chętnie wypowiadam się na tematy związane z pozytywnym myśleniem.

Kinga: Co robisz w sytuacjach kryzysowych, kiedy trudno ci pozytywnie myśleć? W jaki sposób się pocieszasz?

Uczennica 1: Różnie reaguję na negatywne bodźce, ale w każdym kryzysie zaraz po wyładowaniu negatywnych emocji otacza mnie cisza. Wyciszam się i próbuję uspokoić, nie myśląc o problemie. Wiem, że kiedyś znajdę jego rozwiązanie, po prostu wiem, że gdy emocje wezmą górę, nic nie zrobię dobrze. Gdy już udaje mi się uspokoić, najczęściej pociesza mnie spoglądanie w przyszłość. Wierzę, że nawet jeśli teraz jest bardzo źle, to jestem wciąż bardzo młoda, a w przyszłości na pewno czeka mnie coś niesamowitego. Gdy tylko mój umysł zaczyna wyobrażać sobie wizje dobrej przyszłości, ja zaczynam widzieć drogę do rozwiązania mojego problemu lub gdy rozwiązanie nie jest możliwe, dystansuje się, by dać sobie czas na zaakceptowanie tego problemu.

Uczennica 2: Zastanawiam się, czy za kilka lat będzie miało to dla mnie znaczenie. W takich chwilach staram się zachować pozytywne myślenie, po deszczu zawsze wychodzi słońce, potrzeba jedynie trochę czasu.

Uczennica 3: Przede wszystkim nie narzucam sobie presji, że zawsze musi być dobrze. Jestem cierpliwa i daję sobie czas, aby spojrzeć na sytuację z dystansem i obserwuję swoje emocje. Często pocieszam się, słuchając muzyki.

Julia: Co wpłynęło na postrzeganie przez ciebie świata w sposób pozytywny?

Uczennica 1: Tak jak wcześniej wspominałam, ja chyba od zawsze byłam marzycielką. Jak tylko osiągnęłam wiek, w którym chociaż trochę świadomie czytałam książki i korzystałam z internetu, zawsze patrzyłam trochę głębiej. Gdy widziałam osobę, która mnie inspiruje, czytałam o jej drodze do sukcesu, a po lekturze czułam, że mogę wszystko. Chociaż nigdy nie potrafiłam prowadzić pamiętnika, to odkąd pamiętam, robię małe notatki, tabelki, wykresy – po prostu plany. Dlatego plan jest tym, co polecam każdemu. Nie zawsze ścisłe trzymanie się go jest dobre, bo życie to ciąg niespodzianek, lecz warto mieć zarys tego, do czego dążymy.

Uczennica 2: Moja odpowiedź brzmi identycznie jak przy jednym z poprzednich pytań: Od zawsze byłam optymistką, teraz mam po prostu większa świadomość wpływu moich myśli na moje życie.

Uczennica 3: Prawdopodobnie rodzice, którzy wspierają mnie od zawsze oraz ich podejście do życia.

Kinga: Polecasz jakieś filmy książki bądź artykuły odnoszące się do pozytywnego myślenia i mogące pomóc nam w zmianie nastawienia?

Uczennica 1: Pierwsze książki mentoringowe, które przeczytałam w wieku zaledwie 12 lat, były autorstwa Dawida Piątkowskiego – „Niemożliwe – pokonaj ego, żyj bez granic” oraz „Ego vs Ja – zmieniając siebie, zmienisz przyszłość”. Obie książki dosyć poważne jak na tak młody wiek, opowiadające o trudnej, ale bardzo motywującej historii autora, otworzyły mi wtedy oczy. Ponadto, polecam obecny klasyk, czyli „Potęgę podświadomości” Josepha Murphy’ego. To dobry pierwszy krok do otworzenia umysłu. Tak jak wspomniałam wcześniej, uważam, że pozytywne myślenie łączy się z rozwojem osobistym, dlatego rada ode mnie – jeśli nie lubisz czytać, spróbuj jeszcze raz podejść do czytania wybranej przez siebie książki, może zupełnie nowa historia zmotywuje cię do sięgania po więcej. Natomiast jeśli czytanie książek nie jest twoim konikiem, po prostu nie zamykaj się na rozwój osobisty. Żyjemy w końcu w XXI wieku, mamy podcasty, audiobooki, artykuły w internecie czy chociażby filmiki na YouTube. Czas, który mamy, przeminie, a to od nas zależy, czy w tym czasie wyjdziemy ze swojej strefy komfortu i zaczniemy szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania, czy zostaniemy tacy sami, aż sytuacja nie będzie wymagała od nas podjęcia działań. Wszystko czego potrzebujesz to research i działanie w zgodzie ze sobą, ale tym sobą, który wyznacza cele i sięga po więcej, a nie tym, który mówi, że i tak nic nie zrobisz, nie dasz rady. Ja trzymam kciuki za wszystkich uczniów naszego liceum. Powodzenia!!

Uczennica 2: Przede wszystkim dla KAŻDEGO, niezależnie od tego czy jest na początku swojej drogi pozytywnego myślenia, czy już tak po prostu ma, polecam filmy: „The Secret”, „Nietykalni”, „W pogoni za szczęściem”, z książkami ja również dopiero zaczynam swoją przygodę, na tę chwilę mogę polecić „Potęgę podświadomości”, gdzie opisywane są historie przeróżnych ludzi, którym „w życiu wyszło”.

Uczennica 3: Bardzo polecam kanał na YouTube „Selfmastery”, książki: „Potęga podświadomości” oraz „Magia wiary” Josepha Murphy`ego, „Siła nawyków” Charlesa Duhigga.

Chciałybyśmy szczególnie podziękować uczennicom, które zgodziły się wziąć udział w naszym wywiadzie, tym samym tworząc wspólnie z nami artykuł do lutowego wydania naszej gazetki szkolnej. Mamy nadzieję, że powyższe odpowiedzi skłoniły was do refleksji i przemyślenia tematu pozytywnego myślenia. Liczymy, że niektóre z nawyków postaracie się wprowadzić do swojego życia, gdyż naprawdę uważamy je za pomocne. Nie zapominajcie jednak, że każdemu zdarzają się gorsze dni. W tym świecie, który wykreował mnóstwo wyidealizowanych rzeczy, takich jak sposoby na życie, rutyna dnia czy sylwetka, absolutnie musimy pamiętać o tym, że nic nie jest perfekcyjne. Spróbujcie znaleźć swój osobisty złoty środek. Jeśli jednak utrzymuje się u was stan, w którym nie potraficie myśleć o swoim życiu inaczej niż negatywnie, zgłoście się do odpowiednich osób bądź tych dla was najbliższych. W ten szczególny dzień skupcie się na sobie, stańcie na chwilę i zastanówcie się, czy nie chcecie zmienić czegoś w swoim toku rozumowania. Życzymy Wam dobrego Dnia Pozytywnego Myślenia!

 

Julia Golus, kl. 3C

Kinga Kozieł, kl. 3C