12 kwietnia 1930 roku zoolog Israel Aharoni odkrył dziko żyjącego chomika syryjskiego. Dlatego też ten dzień uznaje się za Światowy Dzień Chomika.

Niezależnie od rasy chomik budzi się późnym wieczorem, a co za tym idzie prowadzi nocny tryb życia. Można być z tego powodu lekko rozczarowanym, ponieważ nie widzimy go często za dnia. Mam na myśli to, że chomik potrafi spać nawet 16 godzin, skulony i schowany gdzieś w swojej klatce. Mało widoczny.

Skoro mowa o klatkach dla tych zwierzątek warto wspomnieć o tym, że należy wybrać odpowiednią, a nie taką, która jest w dobrej cenie. Niestety, ja nie mam dokładnej wiedzy o tym, jak konkretnie powinno wyglądać mieszkanie chomika. Dlatego przytoczę fragment ze strony ezwierzyniec.pl:

Przez wiele wieków ludzie z pewnością przypuszczali, że coś musi się znajdować poza niebem, dlatego ich ciekawość nie ma granic i postanawiają budować wynalazki pozwalające im patrzeć na kosmos z Ziemi. Przełomowym czasem dla obserwacji kosmosu był XX wiek, kiedy to po raz pierwszy człowiek stanął na Księżycu. Lot Apollo 11 okazał się dużym osiągnięciem, ale patrząc na to, jak ogromny jest wszechświat, zrobiliśmy tylko mały krok naprzód.

Wiek wszechświata wynosi w przybliżeniu 13,82 miliarda lat, a wiek Ziemi wynosi około 4,5 miliarda lat. Wszechświat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu. To, co istniało przed Wielkim Wybuchem, wykracza poza ludzkie pojęcie i pojmowanie rzeczywistości.

Ziemia powstała jako część tworzącego się Układu Słonecznego, który uformował się z wielkiej wirującej chmury gazu, pyłu i skał. Nasza planeta znajduje się w galaktyce, która nazywa się Drogą Mleczną. Zajmuje ona trzecie miejsce, jeśli chodzi o odległość planet od Słońca i jest jedyną planetą, na której istnieje życie. Są też pewne teorie na temat życia na Marsie, ale nie jest to rzeczą potwierdzoną.

9 marca 2023 zgodnie z zapowiedziami został wydany album „club2020” wyprodukowany przez kolektyw club2020, który na potrzeby krążka zrzeszył 19 popularnych artystów i to nie wyłącznie ze środowiska rapowego. Zapoznając się z krążkiem, możemy usłyszeć m. in.: Taco Hemingwaya, Okiego, Otsochodzi, Young Leosię, schaftera, Szczyla i Margaret.

Poszczególne utwory „clubu2020” były wydawane pojedynczo, w ramach kampanii promocyjnej, od 8 grudnia 2022 roku, a do premiery ukazało się ich w taki sposób sześć, co dawało możliwość posłuchana aż jednej trzeciej projektu przed jego premierą (nie licząc edycji limitowanej niedostępnej legalnie w Internecie).

Utwory najczęściej nie są dłuższe niż 4 minuty, a przy tym w każdym osobno występuje przynajmniej pięciu różnych artystów, a czasem i więcej. Nadaje to w bardzo prosty sposób dynamiczny oraz chaotyczny charakter wszystkim piosenkom zawartym w tym prawie godzinnym albumie. Za jeden wyjątek mogę uznać nastrojowe „100k Euro”, gdzie przejścia wychodzą najpłynniej i dobrze się zgrywają, co ułatwia też ich niższa częstotliwość. Najczęściej jednak raperzy i raperki wymieniają się co 4, 8 lub 16 wersów, dając coś od siebie, np. grę słowną lub oryginalne flow. Z drugiej strony jednak wydaje mi się, że w wielu tekstach było „za ciasno”, żeby każdy mógł się popisać i zaprezentować coś naprawdę dobrego. Zazwyczaj jest niespójnie i fakt, iż większość albumu funkcjonuje w tym trybie, z czasem po prostu nudzi, nie pokazując niczego nowego ani ciekawego, mimo zalewania słuchacza ciągłymi zmianami.

Jakiś czas temu miałam przyjemność obejrzeć najnowszy film Marvela pod tytułem „Antman i Osa: Kwantomania”. Jest to kolejna produkcja tej franczyzy. Za reżyserię odpowiada Peyton Reed. W rolach głównych wystąpili Paul Rudd, Ewangeline Lilly, Jonathan Majors i Michelle Pfeiffer. Jest to trzecia część przygód tytułowego Antmana.

Fabuła dotyczy podróży bohaterów w świat kwantowy. Gdy tam docierają, muszą zmierzyć się z całkowicie nową rzeczywistością i pokonać Kanga Zdobywcę (Jonathan Majors). Jeśli chodzi o fabułę – jestem usatysfakcjonowana. Antagonista pojawił się już w serialu „Loki”, jednak tu mamy do czynienia z innym jego wariantem. Cała koncepcja, że Kang będzie pojawiał się, ale jako inny wariant, bardzo przypadła mi do gustu. Mogliśmy dowiedzieć się również o sekretach mamy Hope – Janet, granej przez Michelle Pfeiffer. Moim zdaniem, dodało to bardzo dużo do filmu i cała jej postać sprawiła, że film jest bardziej interesujący. W przeszłości poznała ona naszego antagonistę, lecz do tej pory owiane było to tajemnicą.