Zapraszamy do lektury gazetki szkolnej "CzachPress".

CZACHPRESS 85

 

Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich to coroczne święto obchodzone 23 kwietnia. Zostało ono ustanowione przez UNESCO w 1995 roku i ma na celu promowanie czytelnictwa, ochronę praw autorskich i popularyzację książek wśród społeczeństwa. To ważne święto dla wszystkich miłośników literatury oraz dla autorów, którzy swój talent i trud wkładają w tworzenie książek.

Pierwowzorem tego święta był Dzień Księgarza, obchodzony w Katalonii od XVII wieku, który również miał miejsce w dniu 23 kwietnia. Data ta symbolizuje śmierć trzech znanych pisarzy: Williama Szekspira, Miguela de Cervantesa oraz Garcii Marqueza.

Warto przypomnieć o wartości książek oraz podkreślić rolę, jaką odgrywają w naszym życiu. Nie tylko dostarczają nam one rozrywki, inspiracji, ale także poszerzają naszą wiedzę i rozwijają wyobraźnię. Należy uczcić ten dzień poprzez przeczytanie ulubionej książki, odwiedzenie biblioteki szkolnej, a także poprzez dzielenie się swoimi czytelniczymi doświadczeniami z innymi.

Jednak obchody Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich mają również drugie znaczenie – przypominają o konieczności szacunku dla pracy twórców i konieczności przestrzegania praw autorskich. Ochrona praw autorskich jest niezmiernie istotna, ponieważ umożliwia twórcom utrzymanie się z ich pracy oraz zachęca ich do dalszego tworzenia. Dlatego też warto zastanowić się, czy nasze działania w sieci nie naruszają tych praw, czy pamiętamy o cytowaniu źródeł oraz czy doceniamy pracę twórców.

„Così fan tutte” (Tak czynią wszystkie, czyli szkoła kochanków) to opera buffa w dwóch aktach. Muzykę do niej skomponował Wolfgang Amadeus Mozart, a libretto napisał Lorenzo Da Ponte. Obecnie opera ta jest powszechnie zaliczana do najważniejszych utworów Wolfganga A. Mozarta. Ogrom pracy wykonał tutaj jednak także Lorenzo Da Ponte, uważany dotąd zwykle jedynie za aranżera adaptującego dzieła innych twórców, pisząc swoje autorskie i równocześnie najlepsze libretto.

Warto wspomnieć, iż inicjatorem, który zlecił powstanie opery, był sam cesarz Józef II, któremu przypisuje się także wybór tematyki utworu mającego obrazować ówczesne wydarzenia rozgrywające się w wiedeńskich salonach. Dzieło powstało pod koniec 1789 roku i swoją premierę miało już 26 stycznia 1790 roku w Wiedniu. Utwór został wówczas przyjęty entuzjastycznie przez publiczność, ale zbiegł się ze śmiercią cesarza, przez co na krótko zawieszono dalsze spektakle z powodu żałoby narodowej. Około pół roku później wszczęto granie sztuki. Tutaj opera spotykała się już z falami sprzeciwu z uwagi na frywolną i dość kontrowersyjną tematykę. „Così fan tutte” było ostro krytykowane choćby przez samego Ludwiga van Beethovena.

Radomska Orkiestra Kameralna działa od stycznia 2007 roku jako instytucja kultury miasta Radomia. W latach 2007-2017 jej dyrektorem naczelnym i artystycznym był Maciej Żółtowski. Od września 2017 roku funkcję tę sprawuje Natalia Dąbrówka. Orkiestra składa się z 16 etatowych muzyków stanowiących trzon zespołu. Repertuar zespołu jest niezwykle różnorodny, zawiera zarówno dzieła z kanonu literatury dla orkiestry smyczkowej, jak i utwory mniej znane, skrupulatnie odszukiwane i przygotowywane specjalnie dla ciekawej nowinek publiczności.

Uczniowie klasy 3C regularnie uczestniczą w koncertach edukacyjnych od października ubiegłego roku. Jako uczennica tej klasy chciałabym przybliżyć tematy koncertów oraz omówić ich repertuar.

1. „Zapomniane skarby muzyki polskiej” – 10.11.2023r.

Wykonawcy: Tomasz Pawłowski – fortepian, Andrzej Wojciechowski – klarnet, klarnet basetowy, Jarosław Praszczałek – dyrygent, Radomska Orkiestra Kameralna

W repertuarze znalazły się: Feliks Janiewicz – „Divertimento”, Beniamin Baczewski – „Concerto for basset clarinet”, Wojciech Albert Sowiński – „II Koncert fortepianowy G-dur”, Jarosław Praszczałek – „Independent Day for clarinet, piano and string orchestra”

Celem koncertu było uczczenie Święta Niepodległości poprzez zaprezentowanie utworów mniej znanych kompozytorów polskich. Orkiestra, prezentując te dzieła, muzycznie przedstawiła się znakomicie, muzykom należy się jednak pochwała również za sam pomysł, tchnęli bowiem życie w utwory zapomniane, nieznane publiczności, dbając o dziedzictwo muzyki polskiej.

Historia sztuki przez wiele lat była zdominowana przez mężczyzn. Dopiero od niedawna historycy i historyczki sztuki starają się przedstawić społeczeństwu zapomniany udział kobiet w tworzeniu dziedzictwa kulturowego poszczególnych państw. Pytanie „dlaczego nie było wielkich artystek” zadała już Linda Nochlin w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Muzea starają się promować kobiety (nie tylko artystki) poprzez różnorodne wystawy. Nazwiska takie jak Élisabeth Vigée Lebrun czy Artemizja Gentileschi nie są jednak nadal popularne. Chciałabym więc przedstawić pokrótce losy tej drugiej malarki.

Artemizja urodziła się w 1593 roku w Rzymie. Jej ojciec, Orazio Gentileschi, był malarzem tworzącym w stylu caravaggionizmu. Jest to porządek stylistyczny pochodzący z twórczości sławnego Caravaggia. Polega na grze światłocienia (luminizm), realizmie postaci, które były przedstawiane na ciemnym, neutralnym tle. Źródłem światła w kompozycjach jest często tylko jeden punkt, np. świeczka.

Orazio starał się zaszczepić pasję do malowania u swych dzieci, ale to Artemizja, jedyna dziewczynka z całej czwórki, okazała się najbardziej utalentowana. Zachwycony ojciec zaczął współpracować z córką, która oprócz pomocy w kończeniu dzieł służyła mu także za modelkę. Gentileschi starał się podnosić umiejętności Artemizji. W tym celu poprosił swego przyjaciela – Agostina Tassiego, by ten udzielał dziewczynie lekcji perspektywy. Tassi był znanym w Rzymie malarzem dekoracyjnym słynącym z awantur i podejrzewanym o kilka zbrodni. Wraz z Oraziem współpracowali przy wielu projektach.