„Odłóż ten telefon!”, „przestań w końcu ciągle siedzieć w tym Internecie” – usłyszał chyba każdy z nas, jednak czasy się zmieniły, a gdy życie postawiło nas przed największym wyzwaniem – pandemią COVID-19, wszyscy musieliśmy przestawić się na tryb zdalny. Nie można było spotykać się ze znajomymi, szkoły były zamknięte, lekcje odbywały się w trybie online, co zmusiło nas do ciągłego siedzenia przed komputerem i godzinnego patrzenia w ekran. Każdy dzień zaczął wyglądać identycznie, dni dłużyły się, a końca tego obłędu nie było widać. Wszystko to doprowadziło do tego, że w jakiś sposób musieliśmy nauczyć się gospodarować naszym czasem w domu tak, by nie zanudzić się na śmierć.

I pomimo tego, że młodzież większość rzeczy robi w Internecie, to słysząc słowa młodzież i Internet w jednym zdaniu, możemy spodziewać się również, że za chwilę padnie słowo uzależnienie, bo tak widzą nas osoby starsze. Dla nas sytuacja, w której się znaleźliśmy, była co najmniej... nieciekawa, więc jak sobie z nią poradziliśmy? Jakie odnaleźliśmy sposoby, by nie zwariować zamknięci w czterech ścianach?

Mogłoby się wydawać, że okres pandemii będzie dla nas czasem smutnym, jednak zagłębiając się w social media, gdzie spędzamy wiele czasu, można zauważyć, że młodzież w wyniku pandemii zaczęła rozwijać siebie i swoje talenty. Spędzając tyle czasu w domu, mieliśmy chwilę, by znaleźć coś, w czym jesteśmy dobrzy albo po prostu coś, co nas interesuje, a także odnaleźć swój styl. Mogliśmy eksperymentować z wyglądem, bo przecież nigdzie nie musieliśmy wychodzić, a co za tym idzie, martwić się „co pomyślą o mnie inni?”. Rozwijaliśmy rozmaite hobby, a wielu z nas wróciło do szkoły jako całkowicie inne osoby.

Uczniowie naszej szkoły również przeszli niemałą przemianę. Przechadzając się po szkolnych korytarzach, zauważyłam nie tylko zmiany w wyglądzie rówieśników, ale także osoby, które przeniosły swoje hobby z domu do szkoły. I tak oto pojawiły się osoby, które zaczęły interesować się różnego rodzaju robótkami ręcznymi, grą na różnych instrumentach czy całkowicie czym innym. Uważam, że jest to niesamowite, ile potrafimy wyciągnąć pożytecznych rzeczy z sieci i że świetnie poradziliśmy sobie z tą dziwną sytuacją.

Czas spędzony w domu był dzięki temu nie tylko przygnębiającą sprawą, ale także czasem na odetchnięcie i refleksje. Pandemia pokazała, że potrafimy umiejętnie wykorzystać to, co oferują nam zasoby Internetu, a nawet czerpać z nich inspiracje. Mogliśmy udowodnić, że nie jesteśmy jedynie uzależnionymi od sieci małolatami, ale także wartościowymi młodymi ludźmi, którzy po prostu jeszcze szukają siebie, a Internet jest źródłem, które może w tym pomóc. Lockdown sprawił też, że bardziej skupiliśmy się na sobie, więc pojedynek młodzież VS pandemia można uznać za zakończony z wynikiem 1:0.

 

Paulina Woźniak, kl. 3C