Zapraszamy do lektury gazetki szkolnej "CzachPress".

CZACHPRESS 42

 

Krztusząc się otaczającym mnie szrotem, przez który podążam,
W ciemnych blaskach słońca,
Przy krwi zimnej, myśląc o tym, co się żarzy na horyzoncie, podczas gdy zmierzcha,
Otulony świadomością zimna i ciepła jakie czuć zewsząd,
Trwam, doznając spełnienia.

Choć lękam się zamierzchłych, mrocznych czasów,
Staję do walki natchniony argumentami
I strzegę własnej godności,
I to, co było, nie jest już ważne,
Bo walczę o „teraz”.

„Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch”

Zbigniew Herbert jest określany mianem jednego z najwybitniejszych poetów polskich i europejskich XX wieku. Jego utwory zostały przetłumaczone na 38 języków, a on sam od końca lat sześćdziesiątych był poważnym pretendentem do Literackiej Nagrody Nobla. W 2018 roku przypada 20. rocznica jego śmierci.

Poeta urodził się we Lwowie w 1924 roku, po wojnie ukończył prawo, ekonomię i filozofię, publikował w gazetach i czasopismach (m. in. w „Tygodniku Powszechnym”). Swój pierwszy zbiór poetycki – „Strunę światła” – opublikował dopiero w wieku 32 lat. Herbert był znany ze swojego skrajnie negatywnego stosunku do władzy; nigdy nie chciał podporządkowywać się socrealizmowi, nawet jeśli oznaczało to życie w nędzy – był to powód, dla którego wystąpił ze Związku Literatów Polskich. Odmawiał jakiejkolwiek współpracy z rządem i otwarcie gardził literatami-lojalistami, którzy, jak uważał, nie są zaangażowani nawet we własną sztukę.

Z inicjatywy znanej w świecie kultury organizacji – PEN International – 3 marca stał się światowym świętem pisarzy. Sam dzień stanowi jedynie łatwo zauważalny manifest stowarzyszenia, który ma za zadanie przypominać o wadze wszelkiego rodzaju pisarzy – od poetów, aż po twórców literatury natury akademickiej – i ich wolności twórczej. Podczas gdy sam dzień nie przykuwa uwagi, to organizacja odpowiadająca za jego stworzenie powinna wzbudzić zainteresowanie.

Seria ta od dawna utrzymuje się na podium książek science-fiction i pozostaje arcydziełem swego gatunku. „Diuna” Franka Herberta, mimo iż wydana po raz pierwszy w 1965 roku, nadal pozostaje popularna, a jej przesłanie aktualne. W dalekiej przyszłości ludzie odrzucają kult technologii w obliczu wydarzeń przeszłości (które zresztą porusza seria prequelii pisanych ręką syna Herberta) na rzecz potęgi własnego wyszkolonego umysłu: światem rządzą mentaci o niezmierzonej potędze analitycznej, Nawigatorzy Gildii, którzy dzięki swemu jasnowidzeniu są jako jedyni w stanie prowadzić kosmiczne floty i siostry Bene Gesserit utrzymujące wierne agentki na wszystkich dworach znanej przestrzeni. Seria opowiada o losach Paula Atrydy, który jako jedyny dziedzic musi zmierzyć się z wieloma wyzwaniami i zagrożeniami feudalnego społeczeństwa. O władzę rywalizuje wiele nieobliczalnych frakcji.