Zapraszamy do lektury gazetki szkolnej "CzachPress".

CZACHPRESS 73

 

W dniach 18–24 września wzięliśmy udział w realizacji programu Erasmus+ i polecieliśmy do Macedonii Północnej. Po wylądowaniu na lotnisku w Skopje pojechaliśmy do miasteczka Koczani, w którym znajduje się nasza szkoła partnerska. Po miasteczku oprowadzili nas uczniowie, którzy brali udział w Erasmusie w Polsce w czerwcu tego roku.

Dzień po przylocie odwiedziliśmy szkołę Ljupco Santov. Zostaliśmy bardzo ciepło przywitani i poczęstowani chlebem. Po krótkiej przemowie dyrektora uczniowie oprowadzili nas po szkole. Zostały dla nas przygotowane zajęcia, dzięki którym mogliśmy lepiej poznać innych uczestników programu. Po przerwie na kawę i prezentacji na temat terapeutycznej roli sztuki udaliśmy się na zwiedzanie miasta. Wieczorem czekała na nas wystawna kolacja z regionalnymi specjałami.

Następnego dnia wzięliśmy udział w zawodach, w których naszym celem było zaprojektowanie torby ze sloganem promującym zdrowy styl życia oraz plakatów o tej samej tematyce. Po zakończonych zajęciach czekała na nas grupa młodzieżowa Edinstvo, która przeprowadziła z nami krótkie warsztaty dotyczące Światowego Dnia Pokoju. Tego samego dnia pojechaliśmy zwiedzić fabrykę firmy Vincini, która jest producentem słodyczy.

Czwartego dnia wcześnie rano wyruszyliśmy do Ochrydy. Tam zwiedziliśmy Zatokę Kości – rekonstrukcję wioski na wodzie. Później udaliśmy się do Monastyru św. Nauma. Po zakończonej wycieczce po okolicach miasta udaliśmy się do Ochrydy. Tam zwiedziliśmy stare miasto, teatr antyczny oraz bazylikę w Plaoshniku – wykopaliska archeologiczne.

Macedonia wszystkim kojarzyła się z krajem gorącym, pełnym słońca, zielonym. Dla większości przede wszystkim nieznanym. Taka właśnie wydawała się w czasie lądowania. Ekscytowaliśmy się na myśl o widoku cytrusów i granatów rosnących na drzewach, szoku spowodowanym różnicami temperatur między słoneczną jesienią w obcym kraju a szarym niebem i deszczową porą roku w Ojczyźnie, w której byliśmy jeszcze niemal dwie godziny wcześniej. Po wyjściu z samolotu zdziwiła nas cisza lotniska w Skopje – stolicy kraju. Idąc po bagaż, słyszeliśmy echo swoich kroków, kiedy w tym samym czasie przez lotnisko Chopina przewijało się miliony ludzi i głosów.

Podczas drogi do Kochani – małego miasteczka, w którym mieliśmy spędzić tydzień – widzieliśmy tylko góry, roślinność i pasące się zwierzęta. Pierwszy dzień poświęciliśmy na odpoczynek i spacery po mieście. Samo Kochani jest małym miasteczkiem o niemal filmowym klimacie – wszyscy znają wszystkich, dzięki czemu czuliśmy się tam niesamowicie bezpiecznie. Z drugiej strony z tego powodu wieść o gościach z zagranicy rozeszła się wśród mieszkańców zaciekawionych nami. Mimo braku znajomości angielskiego, starali się nawiązać z nami kontakt. Język macedoński uważany jest za podobny do polskiego – i jest w tym coś prawdziwego.

Pośrodku miasteczka płynie rzeczka, wzdłuż niej spacerowali właściciele psów, młodzież natomiast obserwowała wodę z ławek i mostków. Dla Macedończyków zawsze musi znaleźć się miejsce na zieleń i, czym byliśmy zdziwieni, wszyscy o nią dbali. W każdym domu, na każdym oknie czy balkonie zwisały różnokolorowe pelargonie i pięły się wilce. Całe miasto otaczały góry.

Dwa tygodnie temu miałam przyjemność pojechać do Rumunii w ramach projektu Erasmus+. W projekcie tym uczestniczyły również osoby z Macedonii Północnej oraz oczywiście Rumunii. Dzięki Erasmusowi poznałam wspaniałych ludzi, zobaczyłam piękne krajobrazy i poznałam tamtejszą kulturę, wykorzystałam także znajomość języka angielskiego w praktyce. Codziennie mieliśmy okazję realizować różne aktywności.

Pierwszego dnia pojechaliśmy busem do Warszawy na lotnisko, a stamtąd polecieliśmy do miasta Cluj-Napoka. Następnie, trochę ponad dwie godziny jechaliśmy do miejscowości, gdzie mieliśmy spędzić tydzień – do Borsy. Jest to miasteczko położone w górach. W kolejnych dniach mieliśmy dużo atrakcji. Zorganizowano kolację z regionalnymi potrawami i rumuńską muzyką. Chodziliśmy do liceum, gdzie uczą się miejscowi uczniowie. Zostaliśmy powitani chlebem i solą. Liceum było bardzo ładne, a nauczyciele i uczniowie bardzo przyjaźni. Mogliśmy zobaczyć, jak wyglądają tam lekcje, m. in. informatyki i angielskiego. Mieliśmy także przyjemność zobaczyć prezentacje na temat zdrowego żywienia przygotowane przez uczniów.

Praca zajęła I miejsce w szkolnym konkursie na recenzję książki ogłoszonym z okazji Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych – Październik 2022

Astrid i Pluton – historia planety czy niezwykłej miłości?

Edyta Prusinowska to blogerka zajmująca się przede wszystkim modą i stylem życia, jednak od 2021 roku także autorka debiutanckiej powieści ,,Opowiem o tobie gwiazdom”. Już od najmłodszych lat swojego życia interesowała się pisaniem, aż w końcu zdecydowała się na wydanie książki i pokazanie swego talentu światu. Mimo że zmaga się również z problemami zdrowotnymi, nie przeszkadza jej to w spełnianiu swoich marzeń i rozwijaniu skrzydeł na tle pisarskim. Aktywnie działa również na YouTube, a od niedawna wystartowała z podcastem pt. ,,Konstelacje myśli” na platformie Spotify, gdzie udostępnia również playlisty idealnie oddające klimat i estetykę danej powieści.

Historię głównej bohaterki, Astrid, poznajemy już w prologu. Dziewczyna mocno przeżywa śmierć swojej ukochanej siostry, z którą była wyjątkowo zżyta. Po tym tragicznym zdarzeniu marzy tylko o jednym – ucieczce ze swojego rodzinnego miasta, co później wprowadza w życie wraz ze swoim najlepszym przyjacielem, Jajem. Wkrótce poznają również Plutona, który wyrusza w podróż razem z nimi. Cała trójka przeżywa niesamowite przygody, a między Astrid i nowo poznanym kolegą zaczyna budzić się uczucie.